czwartek, 20 listopada 2014

Wibo Chic Matte !

Witam :)

Dzisiaj mam dla Was kolejną recenzję :)
Chciałam Wam dodać zdj makijaży, ale mam lenia i nie chce mi się przerabiać zdjęć :P dlatego zmieniłam zdanie i postanowiłam napisać dla Was kolejną recenzję, tym razem matowego lakieru firmy Wibo z serii Chic Matte ;)
Zapraszam :)

Numerek lakieru, o którym mowa to 6 - dość nietypowy odcień różu wpadający w tony brązu?;>
Ciężko tak na prawdę określić ten kolor ;) Lakier wygrałam w rozdaniu, co bardzo mnie ucieszyło, gdyż chciałam się zaopatrzyć w niego, a dzięki wygranej nie miałam dylematu z kolorem :)
Patrząc na buteleczkę, kolor wydał mi się taki średni, jednak gdy pomalowałam pazurki - rewelka ! Idealny kolor na jesień :) Ogólnie z lakieru jestem zadowolona, aczkolwiek mogłoby być lepiej ;) Za chwilę się dowiecie czemu ;)

Tak lakier prezentuje się na pazurach (od razu uprzedzam, że jakość zdjęć nie jest najlepsza, robiłam przy sztucznym świetle, bo niestety jak malowałam to za oknem już ciemno, a rano jak wstaje to też ciemno no i niestety ;/) :





Z lampą:

Tu kolor jest oczywiście przekłamany mega, lampa uwydatniła jego różowe tony <3 ;d

Ogólnie z lakierem średnio się współpracuje, trzeba nałożyć 2-3 warstwy do pełnego krycia, a przy pierwszej warstwie pędzelek ściąga za sobą lakier. Na szczęście przy kolejnej warstwie już się tak nie robi, ale! mogą zostać małe prześwity, dlatego jeśli ktoś jest uczepliwy, to lepiej dać trzecią warstwę ;) Lakier schnie szybko, a ilość warstw nie ma znaczenia. Trwałość jest całkiem ok, u mnie był 3 dni na pazurach i zero starć i odprysków, myślę, że jeszcze z 1-1,5 dnia by wytrzymał. Niestety efekt matu nie jest trwały i po 2 dniach się ściera ;/




Podsumowując:

Plusy:
+ cena - ok 7-8zł
+ trwałość - 3-4 dni
+ nie odpryskuje
+ szybko schnie - zaraz po nałożeniu jest lśniący, gdy pojawia się mat, to 2 min i jest suchutki :)
+ pełne krycie po 2-3 warstwach (cienkich)

Minusy:
- efekt matu zanika po 2 dniach (na końcu pokażę Wam zdj z dzisiaj)
- pędzelek ściąga za sobą lakier przy pierwszej warstwie
- może lekko prześwitywać po 2 warstwach

Bardzo mi przykro, że ten mat się tak ściera ;/ malowałam pazury w pon po południu, a wczoraj zauważyłam, że z matowego lakieru robi mi się lśniący ;/ 
To dla mnie jest największa wada, dlatego daję mu ocenę 3/5 !

No a tak lakier wyglądał dzisiaj, mam nadzieję, że dojrzycie różnicę między pazurami zaraz po pomalowaniu i po paru dniach ;)





 

A Wam jak się podoba?;> 


P.S. : wczoraj był ostatni dzień promocji w Rossku, nie mogłam sobie darować, że nie kupiłam beżowego lakieru Wibo z serii skórzanej, dlatego wracając z praktyk odwiedziłam Rossa xd
Oczywiście z jednym lakierem nie wyszłam :/
Tak bardzo uzależnienie <3
W promocji 1+1 kupiłam jeszcze:
* Wibo Leather nr 1
* Wibo BB nr 1 - żeby nie było, kupiłam dla mamy :P
* Wibo Glamour Sand nr 5
* Eveline - korektor 2w1 nr 004 nude
* Isana - zmywacz <3


A żeby było śmieszniej, od dzisiaj do 26.11 w Naturze -40% na kosmetyki do makijażu firm: Maybelline, L'oreal, Bell, Astor, Rimmel i Pierre Rene ;)
Strasznie mi przykro, że Natura znowu wyróżniła poszczególne marki do promocji, po raz kolejny pomijając Catrice ;/


Miłego wieczoru ;*
Patuuem.

12 komentarzy:

  1. ładny ;-) choć jak dla mnie to taki spokojny kolor ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od czasu do czasu można mieć coś spokojnego na pazurkach xd

      Usuń
  2. Nie jest to kolor, za którym rzuciałabym się w ogień ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor akurat nie do końca mój, ale niektóre z tej serii mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kurcze, w sumie nie wiem do konca jaki kolor jest prawdziwy :D ale wyglada na ladny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli masz możliwość sprawdzenia w sklepie to sprawdź, kolor na paznokciu nie różni się prawie w ogóle od koloru w buteleczce :)

      Usuń
  5. Ładny kolorek, przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, jak to się stało,że dopiero teraz trafiłam na Twojego blogspota, a photoblog już od dawna czytam. Ale ze mnie gapa!!!

    Uwielbiam lakiery z Wibo. Są genialne. Z serii skórzanej mam czarny i bordowy. Tez nie mogę sobie darować, że nie mam tego beżowego, ale wrócę po niego jeszcze :D A tej matowej szósteczki Ci zazdroszczę. Ostatnio się zastanawiałam - brać czy nie brać i w końcu nie wzięłam. Głupia byłam xD


    Obserwuje i linkuje u siebie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam zaraz gapa ;)

      też uwielbiam ;) trwałością może nie grzeszą, ale za taką cenę to się nie ma co czepiać :)

      :)

      Usuń
    2. Oj tam trwałość. Zawsze można dosztukować - poza tym jak już przestają wyglądać ładnie to zawsze to jest jakiś powód do zmiany kolorku :D

      Usuń
    3. jestem tego samego zdania! :D

      Usuń
  7. Ładny ale jakoś mnie bardzo nie zachwycił ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą pozostawioną w komentarzu opinię :) Zarówno za te pozytywne jak i negatywne ;) Wszystkie są dla mnie motywacją :)