Flormar Black Dot

Witam ;*

No i mamy weekend! Tak bardzo przeze mnie wyczekiwany ! <3
Po całym tygodniu w pracy mam dość, głównie dlatego, że wzięło mnie głupie przeziębienie ;/ mam katar i do tego strasznie bolą mnie plecy.
No ale nie o mnie ;p Ostatnio pokazywałam Wam parę nowości i wczoraj jednej z nich użyłam ;)
Jak się domyślacie po tytule notki chodzi o lakier z firmy Flormar z serii Black Dot.
Na prośbę blogerki Jagodowa^^, zrobiłam swatche każdego z nich ;) Dzięki temu zdecydowałam się, którym jako pierwszym pomaluję wszystkie pazurki :P Który wybrałam dowiecie się później ;)
Zapraszam na zdjęcia!

Na wstępie jeszcze chciałabym napisać o nich kilka słów ;) Schną bardzo szybko! Dzięki temu nie musimy czekać wieczności żeby pomalować kolejną warstwę, a ich niestety trochę potrzeba. Na zdjęciach zobaczycie jednak dwie warstwy. Jak dla mnie tylko miętowy potrzebuje ich dwóch dla najlepszego efektu, szary conajmniej trzech [o ile i nie 4!], natomiast niebieski dla najlepszego efektu potrzebuje trzech warstw. Jest to seria Black Dot, tak więc w lakierze są zatopione czarne pieprzyki, a oprócz nich znajdują się też czarne sześciokąty. Niestety drobinki te nie rozkładają się równomiernie, malując musiałam sobie trochę pomagać z ich ułożeniem [bo np. w jednym miejscu było ich kilka, a w innym w ogóle]. Mimo, że paznokcie mam pomalowane od wczoraj to uważam, że są dosyć trwałe, cały dzień w pracy [przepakowywanie produktów, otwieranie kartonów - zwykle kończy się starciami lub odpryśniętym lakierem], a lakier nienaruszony! ;) Ogólnie efekt jaki daje na paznokciach jest ok, więc jestem na tak :P No a teraz zdjęcia:

Tak lakiery prezentują się przy dwóch warstwach ;) A tak prezentują się pazurki pomalowane w całości niebieskim flormarem ;)

I jak Wam się podoba efekt jaki dają te lakiery?;>
Dla mnie bomba, zwłaszcza jeśli nie ma się czasu na robienie jakiś zdobień ;) Tu mamy je zapewnione przez lakier! :)


Dobrej nocy ;)
Patuuem.