Hej hej ;)
Troszkę mnie tu nie było, ale za to dzisiaj przychodzę do Was ze świeżutkim postem ;)
Dzisiaj po raz pierwszy pojawią się kosmetyczne (w moim odczuciu) buble.
Przedstawię Wam trzy kosmetyki, które kompletnie mi nie przypasowały.
Dwa z nich są z Avonu, a trzeci z L'oreala.
Jeśli chodzi o kosmetyki Avonu to pierwszym z nich jest nowość, podkład Bright Start.
Drugi natomiast, to kremowy żel do twarzy z serii Planet Spa z chińskim żeń-szeniem.
Jeśli chodzi o produkt L'oreala, to jest to szminka w płynie.
Przechodząc do konkretów, zapraszam na post ;)
[zdj z internetu]