Wczoraj pokazywałam Wam nowości jakie zaserwowała nam firma Lovely, a dzisiaj zrecenzuję dla Was ich dwa eyelinery ;)
Jak już wspomniałam wczoraj, Lovely oferuje trzy kolory: niebieski, zielony i różowy.
Czy warto kupić? Dowiecie się za chwilę ;)
Już na samym wstępie zdradzę, że jestem nimi oczarowana !
Kupując je myślałam, że pewnie będą problemy z kryciem, że kolor nie będzie taki jak w opakowaniu, że odbije się na powiece - oj jak ja się pomyliłam !
Przejdę od razu do plusów i minusów, bo mogłabym je wychwalać i wychwalać ;p
Plusy:
+ przepiękne kolory! idealne na lato
+ nie smużą !
+ pełne krycie już przy pierwszym pociągnięciu pędzelkiem
+ wygodna aplikacja
+ aplikator - pędzel, cienki i giętki, ułatwiający nakładanie - można zrobić bardzo cienką kreskę jak i grubszą ;)
+ cena ! 7,89 ! serio? :D:D
+ trwałość - wytrzymują cały dzień ! od rana do wieczora ! Kolor nie traci na intensywności ;)
+ kolory jak dla mnie, na żywo, wpadają w lekki neon co bardzo mi się podoba :D
+ nie odbijają się na powiece
Minusy:
- opakowanie - niby ładne i kolorowe, ale jak dla mnie trochę nie poręczne. Lubię postawić sobie eyeliner kiedy rysuję kreskę, ten muszę trzymać w ręce bo postawiony pionowo się przewraca
- nie jest wodoodporny - jeśli macie tendencje to łzawienia w ciągu dnia to nie polecam bo może się rozmazać - miałam sytuację w pracy, że kolega mnie rozśmieszył i popłakałam się ze śmiechu! efekt: niebieska "jaskółka" się rozmyła
- trochę ciężko go zmyć - trzeba poświęcić na to trochę więcej czasu - i to mnie dziwi, bo łzy go rozpuściły a micelkiem się męczę trochę ;p
-/+ dostępność: Rossmann - chociaż Rossa ma raczej każdy więc to nie taki wielki minus ;)
- edycja limitowana ;/
Podsumowując: Ja jestem nimi na prawdę zachwycona! Za na prawdę niewielkie pieniądze dostajemy produkt warty uwagi i godny polecenia! Jeśli lubicie kolorowe kreski, szukacie alternatywy dla czarnych eyelinerów to te dwa mogę Wam z całego serca polecić !
Moja ocena: 10/10 ! ♥
No ale ale, co ma moje gadanie jeśli nie zobaczycie efektu na zdj?;)
Nr 3 - nazwany przez producentów kolorem niebieskim. Dla mnie jest to bardziej błękit no ale ;d
I nr 2, nazwany przez producentów zielonym ;P początkowo, patrząc na pędzelek stwierdziłam, że jest to taki seledyn, ale na oku to taka choćby neonowa zieleń :)
Jak widzicie, pędzelki są cieniutkie, o czym już wspomniałam wyżej ;)
A tak prezentują się na oku:
Nr 2:
I nr 3:
Rewelacja nie? :D
Pokusiłam się nawet o połączenie obu kolorów, tworząc coś na wzór gradientowej kreseczki:
Z użyciem błękitu wykonałam jeszcze jeden gradient, tym razem z eyelinerem Wibo Electric Blue:
I jak Wam się podobają?
Skusicie się na któryś z nich? A może na oba?;p
A może już kupiłyście któryś i wyrobiłyście sobie własne zdanie na jego temat?;)
Piszcie w komentarzach !
Buziaki ;*
Patuuem.
Ja nie lubię takich kolorowych eyelinerów :D
OdpowiedzUsuńja się w takich lubuję już od długiego czasu :D
Usuńja jestem ciekawa rózowego z tej serii :D
OdpowiedzUsuńmnie też ciekawi ;p ale raczej by się u mnie na oku nie sprawdził ;p
Usuńchyba się skuszę na ten zielony :d
OdpowiedzUsuńśpiesz się póki jest na półkach ;d
UsuńJakie kolorki ;) Gradient fajnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
UsuńIdę do rossmana i biorę wszystkie :D <3
OdpowiedzUsuńHahaha Wariatka!:*
UsuńPrzypominają mi eyelinery Wibo :)
OdpowiedzUsuńWibo maja lepsze, "stojace" opakowanie :) a takich kolorow u tej firmy niestety nie widzialam :(
UsuńWyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę skoro zachwalasz :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie!:)
UsuńNajbardziej podoba mi się granatowo błękitna kreseczka :) Mam podobne kolorki tylko z firmy Bell :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :) czy te z Bell sa dalej dostepne? Bo nigdy nie widzialam :(
UsuńMuszę przyznać, że na oczkach wygląda bardzo ładnie, muszę się za nim rozejrzeć. Teraz Rossmann uruchomił sprzedaż wysyłkowa, wiec można zamawiać przez internet. :)
OdpowiedzUsuńOo nawet nie wiedzialam, dzieki za info:)
UsuńAle piękne! Nie sądziłam że będą tak ładnie wyglądać na oku.!♥
OdpowiedzUsuńBo łzy są słooone, dlatego zmywają :D Piękne, muszę je mieć
OdpowiedzUsuńaa ;d no pędź do Rosska, pędź ;d
UsuńNo proszę, a mi się jeszcze (odpukać!) żaden nie rozmazał, chociaż też parę łez pociekło :D Może bardziej się pilnowałam ;) Też je bardzo lubię i ubolewam, że to limitowanka...
OdpowiedzUsuńmi to łzy ciurkiem ze śmiechu leciały także no ;d
Usuńteż nad tym ubolewam :<
Ale świetne cieniowanie :) Kolory w sam raz na lato :)
OdpowiedzUsuń