Hej !
Dzisiaj dosyć pozytywny dzień :) Ostatni egzamin sesyjny, przed którym miałam wielkiego stresa! Aż spać w nocy nie mogłam, a przed wejściem na salę myślałam, że zwymiotuję :/ Tak bardzo mnie stresują ustne odpowiedzi. Dodatkowo na moją korzyść działało to, że nie do końca wszystko umiałam i strasznie się jąkałam powtarzając materiał, a że uczyłam się tylko 2 dni... to same rozumiecie;p A u doktorka albo się umie, albo nie. No i dużo zależało od tego jakie pytania wylosuję... A losowało się tylko 2, z dwóch zakresów pytań... I wiecie co?! Ja to mam jednak farta :D wylosowałam to co umiałam ! :D i w moim indeksie pojawiła się kolejna 5 <3 Jeszcze tylko raport na ćwiczenia i od czwartku już pełen luuuuzik :D
A od jutra do pracy :P
No dobra koniec prywaty :D:D
Od 3 dni na moich pazurkach znajdują się dwa przecudowne lakiery :P
Pierwszy to taki trochę siwy błękit od firmy Paese, który trafił do mnie razem z Paese Box'em w kwietniu.
Drugi to przepiękny kobaltowy piasek od firmy Lovely, który trafił w moje rączki w trakcie rossmanowskiej promocji -49% :P
Tak prezentują się w buteleczkach: