wtorek, 28 lipca 2015

Tołpa botanic amarantus - nawilżający krem rozświetlający pod oczy.

Hej ;)

Teraz notki powinny pojawiać się częściej, bo laptop naprawiony i już nie powinien mi się sam wyłączać :) No chyba, że dopadnie mnie wakacyjne lenistwo xd

No ale przejdźmy do sedna. Dzisiaj mam dla Was recenzję kremu pod oczy. Na wstępie dodam, że jest to pierwszy używany przeze mnie regularnie tego typu produkt. Kiedyś miałam krem z Avonu (taki w słoiczku podzielony na dwie formuły), ale nie używałam go systematycznie, a też jakoś jego konsystencja mi średnio odpowiadała.
Jednak nadszedł czas aby zacząć stosować krem pod oczy regularnie. Schody zaczęły się przy jego wyborze. Korzystając z promocji -40% w Rossmannie na pielęgnację twarzy, skusiłam się (z polecenia InfallibleLifestyle w tym poście) na krem firmy Tołpa.

I to właśnie o nim będzie dzisiejsza notka :)
Zapraszam!


Krem kupujemy w kartoniku, w środku znajduje się aluminiowa tuba z kremem. Kartonik zawiera na sobie dużo informacji:

Również po rozłożeniu kartonika możemy przeczytać kilka przydatnych wskazówek oraz informacje na temat innych produktów z tej linii. Niestety nie posiadam zdjęć wnętrza, żeby Wam zaprezentować.
Natomiast tubka prezentuje się tak:




Jak widzicie tubka jest już kompletnie spłaszczona, a ja już wybieram resztki.
Na tubce znajdują się podstawowe informacje, tj. sposób użycia, pojemność i ważność kremu po otwarciu.

Według obietnic producenta, krem ma nam zapewnić nawilżenie i uelastycznienie, a także rozjaśnienie cieni pod oczami.

Działanie: Kremu używam od 2 miesięcy (nawet trochę ponad), codziennie rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy. Kremu nie potrzeba wiele i na dzień nie stosowałam go dużo, jednak na noc nie oszczędzałam go sobie :) Wmasowywałam go zawsze opuszkami i okrężnymi ruchami dookoła oka (zarówno powieki jak i pod oczami). Po takim czasie użytkowania mogę stwierdzić, że skóra pod oczami jest nawilżona i bardziej napięta niż przed jego stosowaniem (duży wpływ miał na to wpływ sposób aplikacji). Nie zauważyłam jednak aby rozjaśniał cienie. Nie mam ich jakoś nie wiadomo jakich, dlatego w tej kwestii krem ma wręcz zerowe działanie.
Krem szybko się wchłania i nadaje się pod korektor. Nie zauważyłam aby pod wpływem kremu korektor się rolował czy ważył.
Kolejnym plusem jest wydajność kremu. 10 ml spokojnie starcza na 2 miesiące.

Skład:


Pojemność/cena: 10ml/ 27,99zł

Ilość nakładana przeze mnie na noc to mniej więcej tyle co na zdjęciu (na dzień o połowę mniej):


Podsumowując:
Plusy:
+ nawilża
+ nie podrażnia
+ nie uczula
+ wydajny
+ dostępność - Rossmann
+ opakowanie
+ uelastycznia skórę

+/- cena

Minusy:
- nie rozjaśnia cieni

Moja ocena: 4/5

Ogólnie jest to całkiem fajny drogeryjny kremik. Jeśli potrzebujecie czegoś co nawilży okolice oczu to mogę Wam go polecić, jednak jeśli chciałybyście go kupić z myślą o rozjaśnieniu cieni to możecie się rozczarować.

A może miałyście go już? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?;>
A może moja opinia skusi Was do jego wypróbowania?

Dajcie znać w komentarzach ! ;)


Buziaki ;*
Patuuem.

8 komentarzy:

  1. Długo się nad nim zastanawiam i nadal nie wiem czy go kupię xd Chociaż faktycznie potrzebuję nawilżenia, więc może warto

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto spróbować bo serio fajnie nawilża :) przy regularnym stosowaniu oczywiście :P

      Usuń
  2. Hmm, ja jakoś nie mogę się polubić ze swoim kremem pod oczy ;-D Mam z firmy AA i jakoś ciężko mi po niego sięgać regularnie ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak miałam z tym kremem z Avonu :P z tym nie miałam takich problemów :)

      Usuń
  3. Szkoda, że średnio u niego z rozjaśnianiem. Też mam raczej takie delikatne cienie, teraz używam rosyjskiego i jak na razie jest bardzo fajny :). Najbardziej podoba mi się w nim metalowa kulka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Kochana czekam na Twoja recenzje:) ja dzisiaj zaczelam uzywac z Dermedic- Hydrain czy jakos tak :)

      Usuń
  4. też go używałam (pisałam nawet również jego recenzję u mnie na blogu). Podobał mi się i był bardzo przyjemny. Lubię firmę Tołpa :) Natomiast teraz mam krem marki AVA i też sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie coś do tołpy nie ciągnie..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą pozostawioną w komentarzu opinię :) Zarówno za te pozytywne jak i negatywne ;) Wszystkie są dla mnie motywacją :)