środa, 19 sierpnia 2015

Avon Big&Daring volume mascara

Hej ;)


Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym przetestowanym tuszem do rzęs.
Tym razem jest to produkt od Avonu, o którym było dosyć głośno jakiś czas temu ;)
Na blogach pojawiały się zarówno pozytywne jak i negatywne recenzje, a jak będzie w tym przypadku? O tym dowiecie się czytając dalej:)

Zapraszam;)
avon big daring

Opis producenta: Rewolucja w objętości. Kremowo-żelowy tusz z kolagenem dla 6x grubszych rzęs. Bez grudek. Bez sklejania. Bez rozmazywania.

Opakowanie: Typowe dla tuszu do rzęs. Czarno-biała szata graficzna nie rzuca się mocno w oczy, jednak uroku dodaje tutaj srebrny (napis Avon) i czerwony akcent (na górze zakrętki). Opakowanie to jednak nie zachwyca mnie wizualnie, a wręcz wieje tu dla mnie taniością ;)

Szczoteczka: Jest wielka! Gruba i wielka! Ma szerokie, gęsto osadzone włoski a jej kształt to lekko łukowaty. Źle mi się nią operuje i nie umiem dotrzeć do najmniejszych rzęs w wewnętrznym kąciku.

avon big daring

Cena/pojemność: 39,00(cena regularna)/10ml

Moja opinia: Ja jestem na nie. Tusz nie spodobał mi się od pierwszego użycia, jednak dawałam mu wiele szans i żadnej nie wykorzystał. Przy pierwszej warstwie miałam wrażeniem że maluję się resztkami tuszu, jedynie delikatnie nadawał kolo rzęsom. Za to przy drugiej warstwie efekt był już bardziej wyrazisty jednak potrafił sklejać rzęsy co zazwyczaj kończyło się zabawą w ich rozczesywanie, a w ostateczności - sięgnięciem po inną szczoteczkę. Najlepiej sprawdził się w duecie z tuszem MF 2000kcal, gdy najpierw malowałam nim, a drugą warstwę MF - rzęsy były wtedy ładnie podkreślone, pogrubione i wydłużone. No ale po to kupuję tusz, żeby malować się jednym, a nie kilkoma na raz;) Producent obiecuje nam brak grudek - u mnie czasami się robiły. Tusz jednak się nie rozmazuje i nie odbija w ciągu dnia, nie zauważyłam również kruszenia - czyli jest trwały. Czasami miałam również problem w jego zmyciem (posiadam wersję zwykłą, black). Jego plusem jest to, że faktycznie rzęsy wydają się być pogrubione, jednak nie jest to objętość x6 jak wspomina producent ;)
Podsumowując, jest to tusz niewarty swojej ceny. I nie kupię go ponownie.

Efekt na rzęsach (1 warstwa):


2 warstwy:
avon big daring

avon big daring

Plusy:
+ trwały
+ nie kruszy się i nie odbija w ciągu dnia
+ lekkie pogrubia rzęsy
+ pojemność - 10ml
+ nie podrażnia i nie uczula
+ gama kolorystyczna (black, blackest black, wodoodporny black, brown/black oraz navy)

Minusy:
- rzęsy wyglądają staro!
- ciężko go zmyć
- skleja rzęsy
- czasami robią się grudki
- sucha formuła (producent wspomina o formule kremowo-żelowej!)
- CENA! 39 zł to zdecydowanie za dużo. Jednak najczęściej jest on w promocji od 15 do 19 zł. Mimo to uważam, że nie jest on wart więcej niż 10 zł.

avon big daring

Moja ocena: 2/5

Jak widzicie u mnie tusz się nie sprawdził. Męczę go już dłuższy czas i nie wiem czy go po prostu nie wyrzucę, bo i tak rzadko się nim maluję.
Osobiście go nie polecam, ale kto wie, może akurat u którejś z Was by się sprawdził ;)

A może miałyście go już i byłyście zadowolone?
Dajcie znać w komentarzach co o nim sądzicie ;)


Buziaki ;*
Patuuem.

6 komentarzy:

  1. Hmm, nie podoba mi się - za samą szczoteczkę już bym go nie kupiła ;-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie duże szczoty, szkoda, że tusz się nie sprawdzil :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda trochę że tak słabo spisuje się ta maskara. Ja mam rzadkie rzęsy wiec dodatkowe sklejanie im nie służy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam go, szczoteczka super. :) poza tym nic wielkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie go zamówiłam jestem ciekawa czy u mnie się sprawdzi.. Może to dziwne ale lubię efekt "pajęczych nóg" na rzęsach. I podobaja mi się efekt na twoich rzęsach ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdą pozostawioną w komentarzu opinię :) Zarówno za te pozytywne jak i negatywne ;) Wszystkie są dla mnie motywacją :)