piątek, 15 maja 2015

Podsumowanie promocji -49% Rossmann i -40% Natura

Hej ;)

Post ten miał się pojawić na początku tygodnia, jednak tak się niefortunnie złożyło, że mam możliwość dodać go dopiero dzisiaj.

Zanim jednak przejdę do sedna notki to chciałabym Was ostrzec. Jako, że dotknęła mnie taka sytuacja to wręcz czuję, się odpowiedzialna uprzedzić kolejne potencjalne ofiary.
W ostatnim czasie cyberprzestępcy obmyślili sobie nowy sposób wyłudzania pieniędzy od internautów.
Na maila wysyłane są wiadomości o rzekomej nieodebranej przesyłce, na pierwszy rzut oka nic w tym podejrzanego bo wysyłane jest (w moim przypadku) niby od Poczty Polskiej [ale czytałam też, że podszywają się pod DHL]. Kliknięcie w link przenosi nawet na stronę PP, po czym musimy przepisać kod i pobierają nam się rzekome informacje o przesyłce.
W rzeczywistości pobiera nam się wirus, który po otwarciu blokuje nam nasze pliki [zdjęcia, dokumenty, muzykę, filmy]. Z tego co czytałam nie wyłudza naszych haseł, jednak i tak trzeba uważać. Żeby odzyskać klucz do odblokowania plików przestępcy żądają od nas 300eur...
Także Kochane i Kochani uważajcie na tego typu maile!
Mój lapek przejdzie operację odzyskiwania niezablokowanych plików i usuwania tego świństwa.
Do tego czasu korzystam z pożyczonego, więc jeśli w tekście pojawią się jakieś literówki to mam nadzieję, że mi wybaczycie, gdyż nie do końca jeszcze ogarniam klawiaturę.

Ależ się rozpisałam, no ale uznałam to za ważne i mam nadzieję, że Wy nie wpadniecie tak jak ja :<

No a teraz przejdźmy do sedna notki ;)
Dzisiaj przychodzę pokazać Wam jak mój portfel płakał w trakcie wielkich drogeryjnych promocji ;p
Zapraszam :)

Jako, że w Naturze kupiłam najmniej to od niej zacznę.
Na promocji -40% skusiłam się na:
* Catrice Liquid metal eyeshadow w kolorze 020 Gold n'Roses [po lewej]
* Catrice Liquid metal eyeshadow w kolorze 120 Satina Van Der Woodsen
* Essence I love trends z serii The nudes nr 07 hope for love

Cienie są cudowne, ostatnio używam ich w prawie każdym makijażu i na pewno pojawi się notka na ich temat ;) O lakierze może też pojawi się parę słówek :)

Natomiast 1 tydzień w Rossie należał do produktów do twarzy i  w tym tygodniu kupiłam najmniej :P
* podkład Astor Perfect Stay w kolorze 100 ivory, który o dziwo pasuje do mnie, a jestem mega bladzioch [czytałam, że u niektórych jest za ciemny choć do baldziochów nie należą i, że dodatkowo ciemnieje, ja nic takiego nie zauważyłam]
* korektor Astor Perfect Stay w odcieniu 01
* korektor L'oreal True Match 01 ivory

Jako, że przy pierwszym podejściu nie kupiłam wszystkiego co chciałam, to do tego tygodnia robiłam dwa podejścia. Przy drugim podejściu udało mi się kupić:

* Revlon colorstay w odcieniu 150 buff. Tym razem wzięłam wersję dla cery suchej i normalnej, bo temu drugiemu czasami zdarzyło się mnie lekko podsuszyć. Jednak nie wiem czy to sprawka wyższego SPF czy tego, że inna wersja, ale jakoś źle mi się z nim współpracuje, tzn gorzej niż z wersją do cery mieszanej i tłustej, która miała niższe SPF.

W tym tygodniu, zupełnie przypadkiem, zawitałam do Rossa po raz trzeci ;D

I  żeby z pustymi łapkami nie wychodzić, zdecydowałam się na bazę pod makijaż z Rimmela ;)

Drugi tydzień w Rossie należał do produktów do makijażu oczu, i tutaj mnie troszkę poniosło ;p
Od lewej:
* Bourjois Twist up the volume
* Maybelline Lash sensational
* L'oreal Fals lash wings
* Wibo Eyebrow stylist - o którym już pisałam TUTAJ
* L'oreal Brow artist plumper - o którym z kolei pisałam TU
* Lovely Butterfly liner nr 2 i 3 - tak je polubiłam, że kupiłam na zapas :D moją opinię na ich temat może przeczytać TUTAJ

Jako, że żel z L'oreala kupiłam transparentny, a mi przypasował, to pojechałam jeszcze zobaczyć odcienie blondu i brązu, niestety nie przypasowały mi i  tak jak w przypadku bazy pod makijaż, nie chciałam wychodzić z pustymi rękami, więc wzięłam:

* Eveline Liquid precision eyeliner 2000 procent

Póki co, wszystko oprócz żelu do brwi z L'oreala [i Wibo, którego oddałam siostrze], leży sobie schowane w pudełeczku i czeka na swoją kolej aż powykańczam maskary, których aktualnie używam :)

No i trzeci tydzień, najbardziej wyczekiwany, czyli lakierowo-szminkowy :) Oczywiście najbardziej "napalona" byłam na lakiery, a szminkę chciałam tylko jedną, no ale wyszło jak zwykle inaczej :D

Podejście pierwsze:
Od lewej:
* Rimmel 60sec by Rita Ora nr 270 sweet retreat
* Rimmel 60sec by Rita Ora nr 860 bestival blue
* Lovely Summer trend nr 5
* Wibo Granite summer nr 4
* Wibo Hello Summer nr 9
* Bourjois Rouge Edition Velvet nr 11 so hap'pink

Jak przeglądałam testery REV to oprócz 11 strasznie spodobał mi się jeszcze kolor nr 7 i 10, ale oczywiście już nie było... A ja się uparłam, żeby je mieć... Tak więc podejście drugie pod kątem REV zakończyło się fiaskiem, jednak do koszyka trafiły:
Od lewej:
* Rimmel Lasting Finish by Kate Moss nr 05 i 16
* Rimmel 60sec by Rita Ora nr 498 rain rain go away
* Miss Sporty Funtasy nr 10
* Wibo Granite summer nr 3
* Wibo Hello summer nr 2

Z tego jedna szminka i jeden lakier od mojego D. na pocieszenie po braku Burżujków :D

No ale, że jestem kobietą upartą, nie poddałam się. W czwartek dopytywałam się o dostawę i poinformowano mnie, że będzie w piątek. Tak więc w sobotę o 9 rano pojechałam na centrum prosto do Rossa. Najpierw się wyczekałam, aż ekspedientka do mnie łaskawie podejdzie, potem łaskawie szukała 7 i 10 w szufladzie, no ale nie było. To się pytam czy na magazynie nie ma, bo miała być dostawa i może nie wypakowali, ale nie bo babeczka stwierdziła, że wszystko zostało wyłożone do szuflad i najwyraźniej nie dowieźli ;/
No to poprosiłam, żeby zadzwoniła do drugiego Rossa, który też jest na centrum, na co babka z łaską że może mi podać nr i se sama zadzwonię... myślę sobie "no dobra". Poszła, a ja czekam i czekam... Jak już przyszła to mi powiedziała, że zadzwoniła i że mają te numerki i pytam czy poprosiła żeby mi odłożyły to zrobiła minę a'la "weź że babo czego Ty ode mnie oczekujesz" i odp że nie, bo i tak by nie odłożyły.
No to biegusiem do drugiego Rossa! Iiii....
Upartość czasami popłaca :D
 Nr 7 i 10 są moje <3

Chciałam jeszcze kupić Carmexa, ale z tego wszystkiego sobie całkiem o nim zapomniałam i nie kupiłam. No ale trudno ;d


Ogólnie jestem zadowolona z tego co udało mi się kupić :)
I cieszę się, że te promocje się już skończyły bo chyba bym poszła z torbami haha ;d


A Wy kupiłyście co chciałyście? Zaszalałyście? :) A może w ogóle z promocji nie skorzystałyście? :)
Podzielcie się w komentarzach :)

I na koniec jeszcze raz przypominam, uważajcie na te maile !


Buziaki! ;*
Patuuem.

18 komentarzy:

  1. Sporo tych nowości. Ja rownież troszkę poszalałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w końcu takie promocje nie są organizowane codziennie ;d

      Usuń
  2. Mnie te promocje ominęły :P. Kompletnie nic nie kupiłam, z czego jestem dumna :D. Jak zawsze w oko od razu wpadły mi lakiery i to w nich upatruję swoją zgubę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze jestem pelna podziwu, ze udalo Ci sie je ominac! :) czyzbys zamierzala sie w ktores zaopatrzyc?:p

      Usuń
    2. Tak, chyba najbardziej w lakiery Rimmel. :)

      Usuń
    3. Rimmelki sa swietne! Polecam je z calego serducha :)

      Usuń
  3. Dobrze, że napisałaś o tych e-mailach, ciągle coś zamawiam i dostaję e-maile z PP.
    Swojego REV oddałam przyjaciółce, a miałam ten sam numer co Ty-11. Jednak zapach nie był dla mnie, nie dawałam rady. Duuuużo cudowności kupiłaś <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie bloggerki zazwyczaj duzo przez neta zamawiaja i tez ze wzgledu na to dalam ta info. Masakra jakas. Takze Martusia uwazaja na falszywe maile :*
      No zapach nie jest zachwycajacy ale u mnie na szczescie sie ulatnia :)

      Usuń
  4. Z dwa lata temu przez przypadek także ściągnęłam takiego paskudnego wirusa. Byłam przerażona, bo wyskakiwała mi informacja, że jeśli nie zapłacę 500 zł w ciągu 5 dni to sprawa zostanie skierowana na drogę sądową. Dobrze, że sąsiad ma sklep komputerowy i serwis w jednym, bo zajął się tym od razu i mnie uspokoił.
    Co do Twoich zakupów- spore są. Ja tym razem postawiłam na minimalizm. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masakra:/ trzeba uwazac na kazdym kroku i 10 razy czytac co przychodzi zeby sie nie dac zlapac:/ ja mam na uczelni kolege informatyka, ktory postara sie odzyskac niezaszyfrowane pliki. Najgorsze ze zaszyfrowalo mi wszystkie dokumenty, w tym prace licencjacka, ktora na szczescie mam wydrukowana...
      No spore spore ;) stwierdzilam ze raz w roku moge sobie zaszalec xd

      Usuń
  5. A ja mam pytanie jak się sprawdza ta baza pod makijaż Rimmela?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ladnie matuje buzke, ale nie zauwazylam zeby zmniejszala widocznosc porow co obiecuje producent.

      Usuń
  6. Zaszalałaś! Super pomadki i lakiery <333
    pozdrawiam
    http://typical-writers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne zakupy :) Pomadki Rimmel z serii Kate bardzo lubię :) Jestem ciekawa jak się sprawdzi u Ciebie żel do brwi z Wibo, chciałam go kupić, ale mam wrażenie, że ma zbyt ciepły, złoty odcień. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O zelu z Wibo pojawil sie juz wpis na blogu, jako takie pierwsze wrazenie. Podlinkowalam go nawet ;) wiec zachecam do przeczytania:)

      Usuń
  8. no zaszalałaś na tych zakupach :) a na pielęgnację się już skusiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No troszeczke ;)
      Tak, dzisiaj po zajeciach podjechalam, ale juz tak nie szalalam ;) do tej promocji podeszlam z wiekszym rozsadkiem, aczkolwiek nie wiem czy nie wybiore sie drugi raz bo nie kupilam dwoch rzeczy, ktore chcialam xd

      Usuń

Dziękuję za każdą pozostawioną w komentarzu opinię :) Zarówno za te pozytywne jak i negatywne ;) Wszystkie są dla mnie motywacją :)