Majowa aktualizacja włosowa :)

Hej :)

Jak tam Wam mija ten piękny weekend? :) Powiem Wam, że mi w połowie leniwie a w połowie aktywnie :)
W piątek do południa i w południe wylegiwałam się na słoneczku, a popołudniu byłam na stajni :) i pochwalę się Wam, że pierwszy raz w życiu skałam przez przeszkodę :)

Wczoraj byłam na urodzinach u mojego mężczyzny, a dzisiaj znowu na stajni :) czyli było co robić :)

No ale przechodząc do sedna notki :)
 Olejowanie na noc:

Oliwka Babydream oraz serum Garniera na zniszczone końcówki.
Pech chciał, że miałam włosy naolejowane w połowie i skończyła mi się oliwka ... Czasami dodaję to serum Garniera tylko troszkę, tym razem dałam więcej ;) Nie wpłynęło to jakoś niekorzystnie na moje włosy :)

Mycie:

Szampon Alterra do włosów farbowanych :)
Szamponu tego używam na zmianę z szamponem Babydream. Nie zawiera SLS i SLES. Dobrze zmywa olej, nie plącze włosów, super pachnie :) Jedynym minusem jest jego wydajność. Gdybym używała tylko jego to starczył by mi może na 2,5-3 tyg.

Maska:

Intensywnie regenerująca maseczka do włosów farbowanych z biovaxu. Nie jest zła, tzn. nie szkodzi, ale też jakoś super ekstra nie zachwyca. Może lepiej by się sprawdziła na w miarę świeżo pofarbowanych włosach ;) [ja swoje ostatnio farbowałam w grudniu ;p].

Odżywka b/s i zabezpieczenie końcówek:

Dwyfazowa odżywka do włosów farbowanych od Biovaxu ;) Nie obciąża, nie puszy, ułatwia rozczesywanie ;)

Serum wzacniające A+E od Biovaxu :) Na moją długość wystarczy 1-2 pompki. Włosy są ładnie wygładzone, nie puszą się i są lśniące :)

Włosy z lampą:

Włosy bez lampy:

I razem:

Używałyście któryś z tych produktów? :)

Pozdrawiam :)
Patuuem.