Pogoda nas dzisiaj nie rozpieszczała, za to ja siebie rozpieściłam cudną złotą pomarańczą na oku :)
Niestety nie zrobiłam zdjęcia samych cieni, więc Wam ich niestety nie pokażę. I przez jakiś czas będę bez aparatu :( koszmar :/ Na szczęście zdążyłam zrzucić zdjęcia 3 makijaży więc jeszcze będą na dwie notki :P
Pierwszy makijaż, który Wam pokażę jest z dzisiaj :)
Jak widzicie jest on dosyć delikatny :) W wewnętrznym kąciku nałożyłam perłowy biały cień z palety Avon [nawiasem mówiąc, raczej nie nadaję się do niczego innego jak rozświetlenia kącika bądź łuku brwiowego, głównie ze względu na swoją pigmentację, nawet z bazą jest słabo widoczny, a bez bazy to już wgl...]. Ta pomarańcz, którą widzicie w części środkowej powieki to cień z palety Peggy Sage :) Nazwałam ją złotą pomarańczą bo w rzeczywistości ma w sobie więcej złota niż na zdjęciu ;p W zewnętrznym kąciku oka nałożylam ciemnobrązowy cień z palety Avon, który lekko roztarłam cieniem kremowym, też z palety Avon.
Kreska to czarny eyeliner Wibo :) Dodatkowo wspomnianym brązowym cieniem przetarłam lekko dolną powiekę :)
Podoba Wam się ? :)
Dobrej nocy ;*
Patuuem.
Też nosiłam ostatnio podobny makijaż :) Bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń