piątek, 20 czerwca 2014

Laminowanie włosów ;)

Hej Wam ;)

Jak mija długi weekend?;>
Ja niestety za bardzo z niego nie skorzystam, bo nauka, ale jednak znalazłam chwilę dla moich włosków ;)
Jako, że są jeszcze dosyć osłabione po farbowaniu i fryzurze weselnej (ten tapir i tona lakieru ;/ ) to postanowiłam im dzisiaj zafundować zabieg laminowania ;)
O tym zabiegu na pewno każda włosomaniaczka już słyszała, a jeżeli nie to w internecie jest pełno notek na jego temat ;)
Krótko mówiąc laminowanie ma na celu odżywienie włosów, nadanie im blasku i miękkości oraz wygładzenie ;)

Co nam jest potrzebne do wykonania zabiegu?
* czas ;)
* 1 łyżka żelatyny
*1 łyżka maski/odżywki do włosów
* 3 łyżki wrzątku

Jak ja wykonuję ten zabieg?
Przede wszystkim najpierw myję włosy szamponem, który w składzie posiada SLS lub SLES, który dokładnie oczyści włosy z pozostałości masek, odżywek lub innych produktów których użyłam podczas poprzedniego mycia włosów.
W tym celu użyczyłam sobie szamponu od mamy, bo ja swojego na oczyszczanie jeszcze nie kupiłam;p

Szampon jest z firmy Avon, żółtko i drożdże. Po umyciu włosów odcisnęłam je z nadmiaru wody i zawinęłam na chwilę w ręcznik, żeby pozostała woda w niego wsiąknęła. W tym czasie przystąpiłam do zrobienia mieszanki z żelatyny ;)
1 łyżkę żelatyny zalałam 3-ema łyżkami wrzątku i energicznie mieszałam, tak żeby nie powstały grudki. Gdy żelatyna się ładnie rozpuściła to dałam jej chwilę na ochłonięcie.
W tym czasie przetarłam lekko włosy ręcznikiem.
Do rozrobionej mieszanki dodałam po 1/3 łyżce każdej z tych odżywek:

Garnier Ultra Doux olejek z awokado i masło karite (<3), olejek arganowy i żurawina oraz Garnier Fructis Goodbye Damage ;)
Żelatyna w kontakcie z odżywkami natychmiast ostyga więc nie musicie się bać, że będzie za gorąca i się poparzycie ;)
Gotową papkę nakładam na włosy. Taka ilość podanych proporcji jest wystarczająca na moją długość włosów ;) Po nałożeniu zawinęłam włosy w koczek i założyłam foliowy czepek, a potem jeszcze owinęłam ręcznikiem. I tak sobie chodzimy z turbanem na głowie przez 45 min :P

Po tym czasie OBFICIE spłukujemy włosy chłodną wodą!
W moim przypadku włosy w trakcie płukania były dosyć sztywnawe. Może się wydawać, że żelatyna nie została do końca wypłukana i można się trochę wspomóc cieplejszą wodą [ale nie gorącą] na zmianę z chłodną ;) ja moje włosy płukałam ok 10 min i mimo, że dalej były sztywnawe w dotyku to skończyłam je płukać. Odcisnęłam z nadmiaru wody i zawinęłam na 2 minuty w ręcznik. Po tym czasie lekko podociskałam ręcznikiem włosy i zostawiłam je luzem żeby sobie schnęły. Jedynie grzywkę rozczesałam i wysuszyłam, żeby ją od razu ułożyć ;)

Włosy po wyschnięciu są mięciutkie <3 łatwo je rozczesałam. Są wygładzone, nie puszą się. A w słońcu przepięknie błyszczą <3

Jeśli zdecydujecie się na ten zabieg to pamiętajcie, że nie należy go powtarzać zbyt często, bo grozi to przeproteinowaniem włosów, co wiąże się z ich przesuszeniem, matowieniem i takie tam inne be rzeczy ;)
Na blogach podają, że najlepiej co 3-4 mycia lub też na jakieś specjalne okazje ;). Wszystko zależy od Waszych włosów i od tego jak długo żelatyna się na nich utrzymuje. Jeśli przy 3-4 myciu widzicie jeszcze efekty po jej zastosowaniu to lepiej jeszcze poczekać [to tylko moje zdanie ;)].

No ale dosyć trajkotania :P Czas na zdjęcia :P

Zdjęcia zrobione w słoneczku, bez lampy błyskowej ;)


I zdjęcia robione z dala od słońca :P po lewej bez lampy, po prawej z lampą ;)
Widzicie ten blask? <3


Przy okazji dorwałam w końcu mamę, żeby podcięła mi końcówki ;d Różnica jest niewielka ale widoczna ;)
Z resztą ja jakby mi podcięto tylko milimetr to i tak bym zauważyła ;d
Foto przed i po podcięciu :
Zdjęcia robione bez lampy.

No i co sądzicie?
Robiłyście już kiedyś laminowanie? Jeśli tak to jak się u Was sprawdziło? A jeśli nie to co Was powstrzymuje? Lub czy macie zamiar wykonać?;>

Czekam na Wasze komentarze ;)

Buźki ;*
Patuuem.

6 komentarzy:

  1. Zbieram się do zalaminowania swoich włosów jak "sójka za morze" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęciłaś mnie, siedzę już z turbanem na głowie i jestem strasznie ciekawa efektów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło, że efekty u mnie zachęciły Cię do wypróbowania tego na sobie :)
      daj znać jak się sprawdziło laminowanie na Twoich włoskach ! :)

      Usuń
    2. moim zdaniem pomogło, widzę efekty na swoich włosach, są miękkie i błyszczą: ) czuję, że jeszcze nie raz poddam je takiemu zabiegowi :)

      Usuń

Dziękuję za każdą pozostawioną w komentarzu opinię :) Zarówno za te pozytywne jak i negatywne ;) Wszystkie są dla mnie motywacją :)